Strona:Milionowy banknot.djvu/33

Ta strona została uwierzytelniona.
— 31 —

najmniejszej uwagi, a którego teraz wszyscy palcami pokazują, gorączkowo mówiąc: “Oto on! Oto on idzie!” Nie mogłem zjeść śniadania, żeby mi się tłum gapiów nie przypatrywał. Nie mogłem Pójść na operę, żeby natychmiast tysiąc lornetek się na mnie nie skierowało. Poprostu pływałem w morzu sławy jak dzień był długim.
Łachmany moje zachowałem i ukazywałem się w nich od czasu do czasu; zachodziłem wówczas do jakiego sklepu po pierwszą lepszą drobnostkę, a gdy mnie z góry traktowano, mściłem się ukazaniem milionowego banknotu.
Ale niedługo sport ten trwał. Ilustrowane pisma