Ta strona została uwierzytelniona.
— 51 —
— Henryku, to rzecz seryo. Co ci tam zadali u ambasadora?
— Dali mi najpiękniejszą dziewczynę w świecie w niewolę.
Przyskoczył do mnie i trzęśliśmy się za ręce, aż nas zbolały. I nie miał mi już za złe, że nie słyszałem ani słowa z jego opowieści, tylko z cierpliwością anielską powtórzył mi ją od początku. Rzecz, w skróceniu, tak się miała: Przyjechał do Anglii z projektem sprzedania nadzwyczajnego interesu. Powinien był zarobić na tem półtora miliona. Pracował ciężko, próbował wszystkich sposobów, stukał do wszystkich drzwi, ale nie znalazł ani