Strona:Molier-Dzieła (tłum. Boy) tom I.djvu/300

Ta strona została przepisana.
FROZYNA:
Wnet się wszystkiego dowiesz, bądź tylko cierpliwa.
W zdarzeniach tak szczególnych najczęściej tak bywa:
Sto razy to powtórzą, aż uprzykrzy ci się.
Teraz dość, byś wiedziała, że, po tym zapisie,
Co z urodzeniem chłopca warunki swe wiąże,
Żona Alberta, zaszła raz ostatni w ciążę,
Powiła tylko ciebie; ojciec zaś, w sekrecie,
Pragnąc za każdą cenę mieć płci męskiej dziecię,
W dom swój przyjął kwieciarki Anastazji chłopca,
Ty zaś na wychowanie poszłaś jako obca
Do mej matki. Niebawem, w czas ojca podróży,
Dziecię zmarło, przeżywszy ledwie rok, nie dłużej.
Wówczas, strach przed małżonkiem i miłość matczyna
Sprawiły, że znów nowy podstęp się zaczyna:
Matka twoja odbiera ciebie pokryjomu,
Miejsce zmarłego chłopca zajmujesz w tym domu,
Ojcu zaś, by śmierć ukryć rzekomego syna,
Powiada się, iż własna zmarła mu dziewczyna.
Oto i twoich losów tajemnica cała,
Którą dotąd mniemana twa matka skrywała;
Podaje swe pobudki: może również inne
Jeszcze miała potemu, nie całkiem niewinne
Słowem, że to odkrycie, nad wszelkie marzenia,
Losy miłości twojej dziś z gruntu odmienia.
Wobec tych jawnych zeznań, gdy, z innej znów strony,
Sekret twój, prędzej-później, musiał być zdradzony,
Wyznałam ojcu, jak się miała sprawa owa;
List żony mu potwierdził wszystko co do słowa,
Poczem, zrazu ostrożnie rzecz prowadząc całą,
Później wszystko na kartę kładąc bardziej śmiało,
I pragnąc by tajemnic wszelkich pierzchła zmora,
Udało się nam wciągnąć w sprawę Polidora,
Całej zagadki rąbek odsłonić z ostrożna,
Posuwać rzecz stopniowo, tak iż wreszcie można
Było, wspólnej korzyści kładąc mu dowody,