wytwornych duchów, aby się zabawiać konwersacją, pielęgnować sztuki, oraz słodkie obcowanie dwu płci, ale w uszlachetnionej, wysubtelnionej formie. Margrabina przyjmowała tylko kobiety nieskazitelne: „unikała w ten sposób tłoku“, zauważa sceptycznie Maurycy Donnay. Do tych pań przyłączyło się wielu wybitnych pisarzy, i w ten sposób powstało ognisko kultury literackiej, które przyczyniło się w znacznej mierze do wyrobienia smaku, oczyszczenia i wzbogacenia języka, oraz utworzenia tego wysokiego poloru towarzyskiego, będącego później cechą XVII w. i Francji w ogólności.
Ale te zdobycze nie obyły się bez kosztu. Subtelność nosiła w sobie zaród „manjery“; wyrobienie umysłowe i językowe groziło z drugiej strony zubożeniem, okrojeniem, sprowadzeniem wszystkiego do miary salonu, odrzuceniem tego co nie dostraja się do jego pojęć i smaku. Wiek XVII wyhoduje tę kulturę, która jest potrosze jak strzyżony ogród Wersalu; oddaloną od natury, od źródeł i miąższu wielkiej twórczości; znajdzie się na antypodach sztuki wyrosłej z ludu; zbraknie mu szerokiego tchu i tej tajemnicy, która sprawia iż oko zatopione w dziele sztuki nie widzi jego dna. Wielcy twórcy, wielcy pisarze XVII wieku przezwyciężyli, wewnętrzną wartością swych dzieł, opór tego konwenansu, ale na potocznej literaturze odbił się on w sposób opłakany. Co zaś do smaku, to dość powiedzieć, iż, w jego imię, jeden z największych poetów Francji, Villon, został, jako „trywialny barbarzyńca“, pogrzebany tak gruntownie, iż dopiero wiekowi XIX przypadło zadanie odkopania go.
Oczywiście nie można całej odpowiedzialności za ewolucję literacką XVII w. zwalać na barki salonu pani de Rambouillet. Tembardziej, zacna ta dama nie może ponosić winy, że jej idee, przeszedłszy w inne
Strona:Molier-Dzieła (tłum. Boy) tom I.djvu/313
Ta strona została przepisana.