nicą. Dyskutuje się w niej wszystko; czasem żartobliwie, czasem poważnie, namiętnie; nigdy oschle i nigdy nudno. Wychowanie dzieci, stosunki rodzinne, kwestje literackie, naukowe; nawet tak drażliwe przedmioty jak sprawy religji lub kwestje urodzenia i szlachectwa. I to jest, z pewnością, w zdobyczy Moliera, krok nie najmniej zasadniczy i nie najmniej śmiały.
W ten oto sposób, Molier staje się twórcą nowożytnego teatru. Ze zjawieniem się Moliera, komedja włożyła jakby siedmiomilowe buty aby przebyć drogę od grubych zaczątków aż do najwyższej dojrzałości. W r. 1658 Molier debiutuje na dworze jakąś zawiesistą farsą własnego pióra; w r. 1659 daje Wykwintnisie, w r. 1662 Szkołę żon, w r. 1664 Świętoszka: i oto, w ciągu lat pięciu, od farsy bliskiej jeszcze średniowieczu, tkwiącej jeszcze w atmosferze kuglarzy jarmarcznych, doszliśmy do szczytu, którego nietylko do dziś komedja nie przewyższyła, ale który może na zawsze pozostanie jej niedościgłym wzorem. Molier zwabił publiczność śmiechem, a skoro raz ją zdobył, zaczął iść coraz dalej, coraz śmielej, wiodąc za sobą słuchaczy: aż wreszcie, znalazłszy się wraz z nim na szczycie, jedni okrzyknęli się z zachwytu, drudzy ze zgrozy i oburzenia. Kiedy się czyta Tartufa, Don Juana, trzeba sobie zdać sprawę czem był w oczach ówczesnego społeczeństwa teatr, a zwłaszcza komedja, aby ocenić śmiałość tego co podjął Molier, poruszając — i to w ten sposób! — na scenie podobne tematy.
Strona:Molier-Dzieła (tłum. Boy) tom I.djvu/47
Ta strona została przepisana.