Strona:Molier-Dzieła (tłum. Boy) tom II.djvu/295

Ta strona została przepisana.

ARNOLF jak wyżej:
Kocham ją, i ta miłość całą sprawę wikła.
REJENT:
Można więc cząstkę przyznać jej większą niż zwykła.
ARNOLF jak wyżej:
Jak z nią postąpić? z której wziąć tę sprawę strony?
REJENT:
Prawo jest, że mąż składa, na rzecz przyszłej żony,
Trzecią część jej posagu; lecz to nic nie znaczy:
Możemy wpisać więcej, gdy wolisz inaczej.
ARNOLF jak wyżej:
Czyż... spostrzega rejenta.
REJENT:
Praeciput[1] z wspólnego majątku się złoży.
Słowem, mówię, że przyszły jak zechce pomnoży
Legat swej przyszłej.
ARNOLF: Co? Hę?
REJENT: Może się to zdarzyć,
Jeśli ją bardzo kocha i chce ją obdarzyć:
Czy zapis na przeżycie, prefix,[2] tak zrobiony,
Że traci moc wszelaką z śmiercią pomienionej;
Lub wieczysty, co na jej dziedziców też spada;
Zwyczajowy, zależnie jak go się układa;
Lub wreszcie darowizna w formalnym sposobie,
Co wiąże jedną stronę, lub też strony obie.
Cóż wzruszasz ramionami? Czy ja na wiatr gadam?
Czy pan myślisz, że pierwszy raz kontrakt układam?
Któż mnie tu będzie uczył? Nikt, jak mi się zdaje.
Czyż nie wiem, że w małżeństwie stanowią zwyczaje
Wspólność dóbr nieruchomych, nabytych i własnych,
Chyba, że się zastrzeże tę rzecz w punktach jasnych?
Czyliż nie wiem, że trzecia część dóbr zaślubionej
Wchodzi do wspólnej masy...

  1. Praeciput, suma, którą żona ma prawo odłożyć dla siebie z majątku, przed jego rozdziałem.
  2. Prefix, zapis wdowi oznaczony za wspólnem porozumieniem.