typ komedji był wówczas bardzo w modzie i wędrował do Francji z Hiszpanji, często nie wprost, ale przez Włochy. Treść do swego Don Garcji (prawdopodobnie hiszpańskiego pochodzenia, jako że Hiszpan ja jest ojczyzną tej posępnej zazdrości) wziął też Molier z komedji włoskiej Andrzeja Cicognini: Le gelosie fortunate del principe Rodrigo. Sztukę swoją pisał Molier od dłuższego czasu z niezwykłą starannością, a jaką przywiązywał do niej wagę, świadczy to, iż była ona jedyną którą zamyślił wydać drukiem, i postarał się o „przywilej“ w tym celu na ośm miesięcy naprzód. Żałosne niepowodzenie sztuki kazało mu poniechać tego zamiaru.
Wśród tego, młodą trupę aktorską spotkał przykry wypadek, ujawniający bezceremonjalność z jaką obchodzono się z „komedjantami“. Intendent budynków królewskich, nie uprzedzając Moliera, przystąpił do zburzenia teatrzyku Petit-Bourbon, tak iż trupa została nagle bez dachu. Konkurenci chcieli wyzyskać to położenie, odciągając korzystnemi propozycjami poszczególne siły; ale aktorzy, przywiązani do swego dyrektora, oparli się; grywano prywatnie, robiono wycieczki, podczas gdy, dzięki faworowi królewskiemu, gotowała się nowa siedziba dla teatru Moliera w Palais-Royal. Na otwarcie nowej sali przeznaczał Molier Don Garcję.
Ta zupełna „klapa“, jedyna w karjerze Moliera, czyni tę sztukę, która byłaby nam zresztą obojętna, niemal interesującą. Przyjrzyjmy się tej komedji: czy, w istocie, jest taka najgorsza? oczywiście, patrząc na nią z perspektywy ówczesnego teatru. Podobno nie jest gorsza od wielu, które cieszyły się współcześnie wielkiem powodzeniem a które utonęły w głębokiej niepamięci, jak np. utwory Tomasza Corneille, brata wielkiego tragika. Cechy jej to zawiła intryga, chłodne i konwencjonalne uczucia, licytacja na wszel-
Strona:Molier-Dzieła (tłum. Boy) tom II.djvu/46
Ta strona została przepisana.