Strona:Mowy ze Zjazdów Bazylejskich.pdf/19

Ta strona została uwierzytelniona.

wych. Nie dziwmy się temu, starajmy się raczej położenie zmienić na lepsze.
Być może, że mężowie stanu, bystrzejszym obdarzeni wzrokiem, pojmą całe owo niebezpieczeństwo społeczne, jakie tkwi w pozostawianiu kwestyi żydowskiej bez rozwiązania. Prawią zazwyczaj, że żydzi stanowią żywioł rozkładowy. Tu i owdzie mnoży się krzywd bez liku. Skoro my pragniemy uczynić z żydów żywioł twórczy, więc zgodnie ze zdrową logiką powinniby nas wspierać ci wszyscy, co się obawiają, by żydzi wszystkiego rozkładem nie dotknęli. Jesteśmy gotowi stworzyć w żydowstwie erę, mamy po temu obfitość wielką ludzi, materyału, planu, potrzeba nam tylko placu pod budowę.
Co prawda, plac, jaki by dla nas był przydatny, szczególnego jest rodzaju. Nigdy żadnego skrawka ziemi więcej nadeń nie pożądano, a tak łaknęły go różne narody, iż od tej gorącej żądzy usechł. Jednakże mniemamy, że ten opustoszony zakątek Wschodu posiada podobnież, jak my sami, nie tylko przeszłość, lecz i przyszłość. Na glebie tej, kędy obecnie wzrasta tak mało, wzrosły idee wszechludzkie. I właśnie dla tego nikt zaprzeczyć nie może, że między naszym ludem a krajem owym trwa związek nieznikomy. Jeżeli w ogóle istnieć mogą jakiekolwiek prawne uroszczenia do obszaru powierzchni ziemskiej, to wszystkie wierzące w biblię ludy muszą uznać prawo żydów. Mogą to wszakże uczynić bez zazdrości i bez troski, gdyż żydzi żadnej nie stanowią potęgi politycznej i nigdy nią już nie zostaną.
Inna to już kwestya, jakby się rzecz miała przy aneksyi przez którekolwiek z mocarstw współczesnych. Kraina owa nie tylko jest kolebką najwznioślejszych, idei i najnieszczęśliwszego ludu, lecz dzięki geograficznemu swemu położeniu, stanowi punkt najwyższego znaczenia dla całej Europy. Tamtędy prowadzić będzie