Ta strona została uwierzytelniona.
- nieprzyjaciele korzyść odniosą. Dobro sprawy katolickiej wymaga, abyśmy przy Centrum pozostali«.
I dalej:
- »Ale niemniej wymaga tego wzgląd na sprawę naszą polską, nietylko na Szląsku, ale w całych Prusiech. Centrum bowiem jest jedyną partyą w parlamencie, która Polaków zawsze broniła. Można powiedzieć, że czyniła to raz żarliwiej, raz chłodniej, ale uznać trzeba, że czyniła to życzliwiej i wierniej, niż jakakolwiek partya niemiecka. Oderwanie się Górnego Szląska od Centrum może sprawić, że Polacy nie będą wtedy mieli żadnego przyjaciela w parlamencie i nie będą mogli na nikogo liczyć. I poza parlamentem we wszystkich stosunkach może się dać wtedy uczuć brak życzliwości katolików niemieckich względem polskich. Wszystkie gazety katolickie niemieckie mogą przestać nam być przyjazne. Kto zna stosunki górnoszląskie, ten wie, jakby to Polakom położenie utrudniło«.
I dalej jeszcze:
- »Nieprzyjaciele Polaków, nietylko na Szląsku, ale w całych Niemczech, widząc nas opu-