Strona:Na Szląsku polskim.djvu/028

Ta strona została skorygowana.

w stylu czysto gotyckim, o kształtnych choć niewysokich wieżach i czerwonych nietynkowanych ścianach, daje ona obraz tak sympatyczny, że oczów od niej oderwać nie podobna. Spogląda się też na nią z zachwytem, a zachwyt ten przemienia się w prawdziwy podziw, gdy się dowie, że i ten Dom Boży jak tyle innych na Górnym Szląsku, powstał dzięki ofiarności polskiego ludu, że ręka dzisiejszych panów tej ziemi do jej dźwignięcia nie przyczyniła się w niczem. Jakąż opiekę (myśli się wtedy wspomniawszy o tem) znajdować musi ten lud pobożny a ofiarny, w kapłanach, którzy w tych świątyniach odprawiają niekrwawe ofiary, i jakżeż gorliwie bronić go oni muszą przed hydrą germanizacyi, która niby wąż podkrada się z nienacka, aby wydrzeć mu jego mowę. stanowiącą wraz z wiarą, jedyną jego po praojcach spuściznę, jedyny skarb, jedyną zachętę do życia...
Bytom jest siedliskiem redakcyi »Katolika,« pisma zażywającego na całym Górnym Szląsku niepospolitej wziętości. Wziętość ta jego jest najzupełniej zasłużona, mało bowiem pism oddało takie jak »Katolik« przysługi sprawie, której służyło. Pismo to liczy dziś dwudziesty drugi rok istnienia, dwadzieścia lat walczy wytrwale w obronie wiary i języka Górno Szlązaków, niedziw więc, że dziś na Górnym Szląsku jest niepospolitą siłą moralną, z którą się liczyć