tów nucono w czasie grzebania zwłok. Tutaj dopiero, gdy już mowa o śpiewie, wtórze i zwrotce — spotykamy określenia: nenje, monodje, a wreszcie treny.[1] W cyklu na śmierć Urszulki odnajdujemy pierwiastki wszystkich tych trzech rodzajów, które jednak z biegiem czasu zmieszały się z elegją (głównie aleksandryjską) i epigramem.
Prócz tego poezja Kochanowskiego przechowała dwa zaledwie utwory pieśniowe o charakterze żałobnym. Wiersz „Kto kiedy miał słuszniejszą przyczynę płakania“ (Fragmenty) formą swą, nastrojem i szczerością uczucia zbliża się bardzo wyraźnie do Trenów. Bliższemu pokrewieństwu przeczy jednak zwrotka trzecia:
Równiej podobno rozum radzić może szkodzie,
Ale jaka jest moja, nie zdoła przygodzie.
Dziatkiż mię cieszyć mają? Czy żona cnotliwa?
I dziateczki Bóg pobrał i matka nieżywa...
Mowa tu więc o jakiejś tragedji rodzinnej, w której ojciec postradał dzieci i żonę. Plenkiewicz na tem tle zbudował zgrabną anegdotę, w której pomieszał dwie żony i troje dzieci ks. Krzysztofa Radziwiłła, zwanego Piorunem. Notuje tedy pod rokiem 1579, że pieśń tę napisał Kochanowski na śmierć żony Krzysztofa, Katarzyny z Ostrogskich, która zmarła przy pierwszym połogu „osierocając, jak to okazuje się z Fragm. 55, jednocześnie i dwoje dzieci bliźniąt. Wiersz: I dziateczki... widocznie tę okoliczność potwierdza. Wiadomość o tem mógł poeta wiosną od samego Radziwiłła otrzymać“.[2] Powiastka ta osnuta jest — jak to często u Plenkiewicza bywa — właśnie na utworze Kochanowskiego. Zmarła bowiem w 1579 r. druga żona ks. Krzysztofa, ale nie z wiosną, tylko 3-go sierpnia, przy połogu wprawdzie, ale zostawiła przy życiu jednego syna Janusza. Natomiast dwoje dzieci z pierwszej żony księcia — Katarzyny z Sulejowa Sobkówny, Mikołaj i Barbara, zmarło istotnie w młodym wieku. Kiedy? czy jeszcze przed śmiercią macochy czy później? Milczą o tem źródła radziwiłłowskie.[3]