być wyryty na pomniku Urszulki“, albo dalej jeszcze: „Oto jest wiersz, który, podobnie jak wiersz wypisany na pomniku, ma uczcić i odżałować śmierć Urszulki“... Pozostawiliśmy daleko nagrobek inskrypcyjny, przeszliśmy do impresyj lirycznych, ale mimo wszystko element objaśniający, wołający wielkim głosem: Siste viator! — w pewnej cząstce pozostał.
Z pośród trenów wymienionych budowę epigramową przedstawia najwyraźniej tren V; praepositum (Lessingowska angenehme Ueberraschung) tkwi w tytule fikcyjnym. Przychodzi teraz expositio, która budzi pewien niepokój; przeznaczenie tej części jest jeszcze nieznane — oto opowieść o oliwce, przedwcześnie podciętej; wreszcie conclusio: „Takci się mej namilszej“... — zadowolenie pełne rozbudzonego oczekiwania. Przypatrzmy się teraz dokładnie budowie całości:
l. (Na śmierć Urszulki)
II. Jako oliwka mała pod wysokim sadem
Idzie z ziemie ku górze macierzyńskim szladem,
Jeszcze ani gałązek ani listków rodząc,
Sama tylko dopiero szczupłym prątkiem wschodząc;
Tę, jeśli ostre ciernie lub rodne pokrzywy
Uprzątając, sadownik podciął ukwapliwy,
Mdleje zaraz, a zbywszy siły przyrodzonej,
Upada przed nogami matki ulubionej:
III. Tak-ci się mej namilszej Orszuli dostało.
Przed oczyma rodziców swoich rostąc, mało
Od ziemie co się wznióswszy, duchem zaraźliwym
Srogiej śmierci otchniona, rodzicom troskliwym
U nóg martwa upadła. O zła Persephono,
Mogłażeś tak wielu łzam dać upłynąć płono?
Tren te wzorowy jako epigram, liryczny w nastroju, a jednocześnie objaśniający dostatecznie czytelnika postronnego — w konstrukcji wewnętrznej zbliża się wyraźnie ku sonetowi. Użycie słowa sonet może zbyt jest śmiałe. Z właściwej sonetowi zasady rymowania nic przecie nie zostało; z tercyny, nawet w tem „heretyckiem“ przekształceniu, które upodobała sobie Plejada francuska a wraz z nią Kochanowski (choć wzorów