wyłącznie panującym w opisowej poezji polskiej... tak, że słusznie nawet otrzymał u nas nazwę wiersza bohaterskiego“.[1]
Bohaterką poematu jest bezsprzecznie sama Urszulka; charakterystyka jej przeprowadzona jest konsekwentnie i pieczołowicie. Co prawda, postać jej występuje zbyt może wyolbrzymiona, ale to wypływało jasno z założenia i celu utworu. Podobne przykłady spotykamy w dziedzinie sztuki plastycznej; dokładne pomiary znawców wykazały np., że postać Dzieciątka Jezus w Madonnie Sykstyńskiej jest nieproporcjonalnie zwiększona w stosunku do postaci Matki Bożej. Ale jakże inaczej ściągnęłaby ta dziecina wzrok i uwagę widza?
Stanowisko i udział poety-ojca, który u wstępu podkreślił swą rolę bezstronnego opowiadacza, zachowane do końca. Nie jest on jeszcze postacią główną utworu; zainteresowanie czytelnika nie kieruje się ku niemu. Jest on tylko pierwszą postacią na tle domu rodzinnego. Słyszymy przytem stale o rodzicach; matka, która niebawem zniknie zupełnie z Trenów, wspomniana trzykrotnie; jej też ustępuje miejsca poeta w opisie pożegnania z Urszulką, „dramatikos ipse tacens“. Są jeszcze inne osoby, ale celowo niewymienione i odsunięte w cień: reszta rodziny, domownicy. W ten sposób powstaje wybitnie już epickie, a zatarte w układzie obecnym, tło domu rodzinnego, na którem rozwija się opowieść o bohaterce głównej, Urszulce.
Domniemany szkic poematowy zachowuje wyraźnie jedność akcji, tła i charakterystyki. Spełnia przytem całkowicie swe zadanie poetyckie: uwiecznia Urszulkę w pieśni i ją opłakuje. Ta równowaga artystyczna głównych elementów poezji żałobnej, konwencjonalna bezwątpienia i nieprzerastająca pospolitych wzorów humanistycznych, jest najsilniejszem oparciem hipotezy, że w długim i powikłanym procesie twórczym Trenów był też okres, w którym Kochanowski zamyślał Urszulce swej poświęcić dłuższy, zwarty poemat żałobny.
- ↑ Bruchnalski W., O budowie zwrotki w poezji polskiej do J. Kochanowskiego (Rozpr. Ak. Um., Wydz. Filolog. t. XIII), str. 13.