wadzając nowe, poetyce humanistycznej obce pierwiastki?[1] Stąd też Plenkiewicz, wyczuwając ten przełom (gdyż wpływu Psałterza jeszcze sobie należycie nie uświadamia), osądził, że Kochanowski dla przeniesienia się z ideologji humanistycznej w pogodną rezygnację psalmodjów musiał poprostu stracić z oczu i pamięci to, co wprzód napisał. Jest to miara kontrastu zarysowującego się między dawnemi a nowemi trenami. Dlaczegoż jednak Plenkiewicz tę ekspedycję drukarską zamyka trenem XIII, a XIV i XV zostawia nowej fali twórczej? Przecie tutaj leży najcięższy kamień konwenansu literackiego, przez który droga do „Dawidowych złotych gęśli“ trudna i nieprawdopodobna!
Omyłki te i sztuczność całej hipotezy w tem mają swe źródło, że proces pisania dzieła usiłowano wogóle stłoczyć w zbyt krótkim przeciągu czasu, między niefortunnie wykładanym listem z 14 stycznia 1580 i miesiącami letniemi tegoż roku. Niewątpliwie Treny, jako zespół dwudziestu (licząc inskrypcję wstępną) niezbyt wielkich, z wyjątkiem Snu, utworów poetyckich, utkanych ze wspomnień i myśli własnych, nie wymagałyby, na wiersze licząc, zbyt długiej pracy. Gdyby wewnętrzna struktura była jednolita, biorąc nawet pod uwagę odmienne w XVI w. warunki pracy piśmienniczej nie przysądzilibyśmy im więcej nad dwa do trzech miesięcy. Ale w Trenach widnieje odblask wielkiego przeistoczenia duchowego, są ślady niezaprzeczone kilkakrotnej zmiany koncepcji literackiej — a to nie przychodzi z dnia na dzień. Trzeba więc przyzwać czas na pomoc, ale nie jako jedyną, kilkutygodniową, a tak decydującą, przerwę.
- ↑ Teorja literacka XVI w. widziała w Psałterzu jedynie książkę religijną, dlatego też żadna poetyka nie zajmuje się tym rodzajem. Utwory psalmiczne powoli dopiero wyrabiają sobie cechy i polor dzieła literackiego. Por. Dobrzycki St., „Psałterz“ Kochanowskiego... (R. Ak. Um, Wydz. Filol. Ser. III, t. III), str. 18 i n. Nawet jezuita Pontanus (l. c. str. 142 i n.) pisząc o hymnach In Deum Opt. Max., In Divos, In Virginem Dei Matrem etc., nie wspomina o psalmach, jako o istniejącem ujętem w pewne przepisy genus literackiem.