Strona:Nagrobek Urszulki.djvu/138

Ta strona została przepisana.

Usiłowaniem całej pracy niniejszej jest właśnie odkrycie tego rdzenia zmiennej konstrukcji trenowej, wyłączenie pewnych warstw, które jużto jednolitością techniki, jużto pokrewieństwem wątków wyodrębniają się z całości. W tej myśli rozważaliśmy zosobna utwory Urszulce poświęcone, które nie zdradzały jeszcze szerszych planów, potem zarys poematu epicedjalnego, wzorowanego na schemacie klasycznym, a wreszcie zespół cykliczny, który po rozmaitych wahnieniach doprowadził do tej formy ostatecznej, którą Kochanowski A. D. 1580 w drukarni Łazarzowej tłoczył i potomności przekazał. Szereg objawów przekonywających, a więc wykształcenie i wzbogacenie form, pogłębienie wątków i coraz szersze horyzonty myśli wskazują, że rozwój ten postępował w temże właśnie następstwie czasu, że najpierw Kochanowski kreślił utwory epigramatyczne i nagrobkowe, potem składał opowieść epicedjalną, a w końcu, gdy napływ materjału dawne te plany zamącił i wypaczył, przeszedł do szerokiej koncepcji poematu cyklicznego. Sen pojęty jako komentarz i zaokrąglenie skrystalizowanego już zbioru był niewątpliwie pisany na końcu, a inskrypcja wstępna, ujmująca całość w fikcyjne ramy wspomnienia o Urszulce, była ostatniem słowem Trenów. Oczywiście w procesie twórczym, z którego zdołaliśmy podpatrzeć tylko fragmenty, mogły być odchylenia i zmiany, właściwe naturze poety, ale tych nie zdoła już wyjaśnić analiza literacka; do podjęcia zaś badań nad umysłowością i zwyczajami pracy Kochanowskiego — do tego, co nauka dzisiejsza nazywa psychoanalizą twórcy — brak nam wszelkiego materjału.
Pouczającą natomiast i znamienną paralelę przeprowadzić można między powstaniem Trenów a genezą i dziejami układu Kancjonału Petrarki.
Zaczątki wielkiego cyklu o życiu i śmierci Pani Laury giną w zupełnych ciemnościach. Wiadomo, że Petrarka swe rzekomo wzgardzone Rerum Vulgarium Fragmenta spisywał w ciągu lat jako utwory przygodne i ulotne; pierwsze zamysły cyklu występują jeszcze przed r. 1350, ale daty bliższej ustalić nie można. Przeglądając i układając owe notatki, Petrarka wciąż je po-