szczypiorku i koperku zielonego, a przed wydaniem włożyć w chłodnik kawałek lodu.
99. Chłodnik po rusku. (Ochroszka). Pół kwarty śmietany rozetrzeć z łyżeczką musztardy, rozprowadzić 1½ butelką kwasu chlebowego, który kupić można wszędzie, gdzie wodę sodową sprzedają, wsypać szczyptę cukru i trochę soli, dodać wszystkie przybory jak w chłodniku oprócz botwiny, a zamiast cielęciny włożyć szynkę gotowaną pokrajaną w kostki.
100. Botwina z jesiotra, łososia lub sterleta. Trzy łyżki stołowe szpinaku przefasowanego i taką samą ilość szczawiu ugotowanego przetrzeć razem przez gęste sito i rozprowadzić ½ butelką kwasu chlebowego, dodać do smaku trochę soli i cukru. Rybę np. kawałek jesiotra lub łososia oddzielnie ugotowanego i ostudzonego podać jednocześnie na półmisku z następującym garniturem: chrzan tarty, siekany szczypiorek i koperek, w kostkę pokrajany ogórek, jajko ugotowane na twardo, pokrajane w ćwiartki i kilka szyjek rakowych. Proporcya na 2–3 osób.
1. Grzanki. Grzanki bywają rozmaite, z bułki lub chleba, już to krajane w kostki, już w plastry cienkie lub w podłużne paseczki. Postępuje się z niemi w następujący sposób: Bułkę lub chleb angielski obkroić ze skórki, pokrajać w kostkę lub w paseczki, wrzucić na patelnię z łyżką rozpuszczonego niesolonego masła, potem wstawić na kilka minut do pieca, aż nabiorą koloru żółtego. Takie grzanki podaje się do wszystkich zup z jarzyn i do szczawiowej. Zaś do grochowej i do kartoflanki podaje się grzanki z chleba. Do zup owocowych