Strona:Narcyza Żmichowska - Poganka.djvu/28

Ta strona została uwierzytelniona.

XXIV

się drugiej przyjaciółce. Ale oskarża i innych: «Prawda, że i złemu przyjrzałam się zbliska, dotykalnie, prawie stanęło mi na drodze, a tak nikczemne, albo takie okropne, że aż dusza wyschła obrzydzeniem i oburzeniem...»
Co zaszło między dwiema kobietami? Czy Narcyza pokochała za mocno i namiętna jej przyjaźń stała się kapryśnej pannie ciężarem? Czy dokuczyła jej zazdrością, która (wedle własnych jej wyznań) stanowiła «ciężką jej wadę?» Dość, że Paulina, — jeszcze chora zresztą, — o ile przedtem żyć bez Narcyzy nie mogła, o tyle teraz nie może patrzeć na nią, na jej widok «dostaje spazmów». Żmichowska opuściła Kurów z raną w sercu. Cios był tak bolesny, że długo o nim mówić, ani pisać nie może. To było dla niej cięższe, niż śmierć ukochanego brata:
«...od tego czasu daleko dotkliwsze straty — dotkliwsze, bo od ludzi, nie od Boga, od grzechu, nie od świętości...»
«Gdybyście wiedziały, — pisze do przyjaciółek, — w jak okropnej chwili doszedł mnie wasz list — cierpiałam tak okropnie, że aż zła byłam: oh, to jest cierpienie ze wszystkich najokropniejsze...»
Aż wreszcie, w kilka miesięcy po fakcie, wyspowiada się ukochanej Bibiannie Moraczewskiej:
«O najokropniejszem przejściu życia mojego z najzimniejszą krwią mogę mówić jak o patologicznem zjawisku, jak zdrowy o chorobie, jak wyratowany o niebezpieczeństwie, jak szczęśliwy o cierpieniu... Czy ja ją kochałam? Pamiętasz zapewne, ale tak się kochać nie godziło — więc po złem kara — co ona biedna winna temu, że jej w chwili uniesienia wszystko podobnem się zdaje, że ja chwili jej uniesienia wierzyłam, że wziąwszy życie moje jak ćwiartkę papieru, zaczęłam z niego arabeski podług jej fantazji wycinać, i że gdy powycinałam (Bóg widzi, czasem nawet z krwawemi serca kawałkami), stałam się wzajemnie wymagająca, kiedy już do niczego prawa nie miałam, bo Paulinie się zdawało, że moją duszę od kartki do kartki przeczytała. Wielka to jest czytelniczka ta Paulina, czyta zawsze i wszędzie, kiedy się uczy i kiedy kocha, a kiedy