skiego Oktawa, dla którego świat oblekł się kirem po zdradzie kochanki? Aż nazbyt naturalnem jest, że epoka dostarczyła osobistym przeżyciom Narcyzy swojej grandilokwencji, i że skromną nauczycielkę, która, poróżniwszy się z rozgrymaszoną panną, tłucze się, popłakując, na kurowskiej bryczce, udrapowała we wspaniały romantyczny płaszcz hrabiego Benjamina, kawalera Złotego Runa (co sobie miała żałować!), wielkiego polityka, finansisty, artysty etc. Ta transpozycja — kiedy znamy listy do Bibianny — budzi uśmiech, ale wzrusza zarazem.
I innych rysów dostarczyła tu epoka. Jeżeli mowa o wpływach literackich w tej dobie twórczości Żmichowskiej, należy nam ich szukać prawie wyłącznie we Francji. Wychowana, jak wszystkie ówczesne panny z «dobrych domów» na francuzczyźnie, czytała niemal wyłącznie w tym języku. Później nauczy się dobrze po angielsku, będzie tłumaczyła Macaulaya i będzie wolała powieść angielską od francuskiej, pozna też i Niemców w oryginale; ale w tym momencie swego życia czerpie pokarm niemal wyłącznie z Francji, jakże wówczas bogatej w talenty! Dlatego możemy wnosić, że element fantastyczny, przenikający Pogankę, gdzie realność tak kapryśnie splata się z bajką, ten element — można powiedzieć — hoffmanowski też wzięła z Francji, gdzie był on wówczas tak modny: dość wymienić Jaszczura Balzaka, jego Arcydzieło nieznane, ową dziwną historję o malarzu, dalej nowele Karola Nodier etc. Tam znajdzie modele na suknie dla swojej Aspazji. Ta kobieta zimna i wzgardliwa, ta kobieta o nieznanej przeszłości, tak złowroga dla młodego poety, jakże współczesną jest Fedorze z Jaszczura, Lelji z romansu George Sand, a poniekąd i czarnowłosej kochance Oktawa ze Spowiedzi dziecięcia wieku, tej samej, do której poeta woła: Honte à toi, femme à l’oeuil sombre etc. Pełno w literaturze ówczesnej tych postaci, tych fatalnych
Strona:Narcyza Żmichowska - Poganka.djvu/33
Ta strona została uwierzytelniona.
XXIX