Strona:Niaczyścik (1853).pdf/9

Ta strona została skorygowana.

Nie znalazłszy w niéj żadnego sensu, wpisując ją do mojego Zbioru Pieśni Białoruskich; chciałem ją poprawić nieco i nadać temu jakiś cel moralny. — Nadzwyczajna jéj krótkość jednak, ta nieodstępna towarzyszka kozaczków; a przytém ustawiczne powtarzanie jednostajnéj zwrótki, nie dozwoliły mnie nic z niéj, w pierwiastkowéj jéj formie ukształcić; ale, kiedym się raz już wziął do téj roboty: nieznacznie ułożyła mi się długa powiastka, do której przydawszy cóś dziwacznego, cóś piekielnego, zrobiłem s tego chłopską Balladę; i tę, tu, czytelnikom moim podaję. — Piérwsza to jest próbka moja w tym dyalekcie napisana — chociaż już, w wydanym dotąd źbiorze moich Pieśni Białoruskich, a mianowicie w tomie drugim i następnych, które jeszcze są