Ta strona została przepisana.
I raz jeszcze przyjaciółmi mymi się staniecie oraz dziećmi jednej nadziei: zaczem po raz trzeci nawiedzę was, abyśmy społem święcili wielkie południe.
I tem jest to wielkie południe, iż człowiek staje wówczas na połowie drogi między zwierzęciem i nadczłowiekiem i swą drogę ku zachodowi święci, jako swą najwyższą nadzieję: jako że ta jest droga, wiodąca do nowego zarania.
Naonczas zachodzący sam siebie błogosławić będzie, iż jest poza rubież przechodzącym; a słońce jego poznania stać będzie na południu.
„Pomarli bogowie wszyscy: niechże więc za wolą naszą nadczłowiek żyje“ — niechże to będzie czasu wielkiego południa naszą wolą ostatnią! —
Tako rzecze Zaratustra.