Ta strona została przepisana.
przedtem, zadumie i powolniejszym krokiem: gdyż zapytywał siebie o wiele rzeczy i nie łatwo znajdował odpowiedź.
„Jakże ubogi jest człowiek! myślał w swem sercu, jakże szpetny, bełkotliwy i jakże pełen ukrytego wstydu!
Powiadają mi, że człowiek samego siebie kocha: och, jakże wielka musi być ta miłość siebie! Ileż wzgardy ma ona przeciw sobie!
I tamten kochał też siebie, zarówno jak i nienawidził się, — wielkim miłośnikiem jest mi on i wielkim gardzicielem.
Nie spotkałem nikogo, kloby głębiej gardził sobą: i to jest wyżyną. Biada, byłżeby to ów człowiek wyższy, którego krzyk słyszałem?
Kocham wielkich wgardzicieli. Człowiek jest czemś, co przezwyciężone być musi“ — —.