Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 09 - Królowie obieralni.djvu/25

Ta strona została uwierzytelniona.

Pozostali tylko pisarze.
Noc zapadła. Pisarze ukończyli pracę, poskładali papiery i zaczęli także wybierać się do domów.
Wtem dał się słyszeć turkot na ulicy, zajeżdżają karety przed trybunał, na salę wchodzą sędziowie, wszyscy strojni, zbrojni, o czarnych ognistych oczach i zwichrzonych czuprynach, z pośród których wyglądają małe różki, a z pod sukni za każdym widać długi ogon. Przybyli zasiadają na sędziowskich krzesłach, rozpierają się, zaczynają sądzić.
Pisarze potruchleli, z miejsca się ruszyć nie mogą.
Wtem djabeł, który zasiadł na najwyższem miejscu, każe powtórzyć sobie sprawę wdowy. Wystąpiło zaraz dwóch djabłów, niby adwokatów, na środek: jeden ze strony wdowy przedstawia rzecz całą, drugi broni bogacza. Wszyscy, siedzący w krzesłach, słuchają z uwagą.
Zaczyna się narada, — ale nie trwa długo.
Szatan, siedzący na najwyższem miejscu, wezwał jednego z prawdziwych pisarzy, kazał mu usiąść za stołem, wziąć pióro i pisać, co podyktuje.
Biedny człowiek, nawpół umarły ze strachu, spełnił posłusznie rozkaz, a djabeł słowo po słowie dyktował mu swój wyrok.
I według djabelskiego sądu nie bogacz, ale pokrzywdzona wdowa miała słuszność.
Wtedy Chrystus ukrzyżowany z łacińskim napisem »Będę sądził sprawiedliwość waszą«, zawieszony na ścianie trybunału, twarz odwrócił do ściany, zgrozą i smutkiem przejęty.