Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 13 - Czasy saskie, Stanisław August Poniatowski.djvu/73

Ta strona została uwierzytelniona.

t. j. ministerjum oświaty, gdzie weszli najmądrzejsi ludzie i całem sercem zajęli się tą sprawą.
Najpierw plan opracowali.
W każdej parafji będzie szkółka parafjalna, w której uczą czytać, pisać, oraz rzeczy najpotrzebniejszych: od religji, rachunków, aż do wiadomości o uprawie ziemi, hodowaniu bydła i t. p.
W miasteczkach szkoły miejskie, przy nich nauka rzemiosł; — w większych miastach szkoły średnie, w Krakowie i Wilnie uniwersytety.
Najzdolniejsi uczniowie szkółki elementarnej mogą się dalej kształcić w szkole średniej, a ze szkół średnich droga każdemu otwarta do Akademji w Krakowie lub Wilnie.
Komisja edukacyjna czuwa troskliwie nad wszystkiem: ona pisze plan nauk, ocenia książki do nauki, wyznacza nauczycieli, kontroluje, dostarcza pomocy zdolnym a ubogim uczniom, zwiedza szkoły, egzaminuje, wprowadza coraz nowe ulepszenia i zakłada szkół coraz więcej.
Rozumna, energiczna praca tej Komisji to jedna z najpiękniejszych kart naszej historji. Wydała ona całe pokolenie ludzi światłych, szlachetnych i kraj kochających, umiejących mu służyć. Dziś jeszcze nawet ducha nam pokrzepia, gdy poznajemy jej myśli i dzieje.
Trzeba i królowi oddać sprawiedliwość, że naukę cenił i pragnął widzieć Polskę oświeconą. Swoim kosztem wysyłał młodzież za granicę, a w Warszawie założył t. zw. Szkołę Rycerską, w której wychowywano dla armji polskiej ofice-