Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 14 - Kościuszko - Książę Józef.djvu/31

Ta strona została uwierzytelniona.

wienny, choć okrutny i ślepy. Ginęli tysiącami nietylko niewinni, lecz rozumni i mężni, ginęli dlatego, że chcieli szał powstrzymać, opanować.
Morze krwi zalało Francję, krwawe morze. Zabijano, topiono, palono, ścinano: wszystkie sposoby dobre, byle prędko.
A na granicy żołnierz stał jak mur. Bo cofnąć się — to śmierć: cofa się tylko zdrajca. Takie prawo.
I połączone siły Europy skruszyły swą potęgę o ten mur.
Szał zaś wyczerpał się własną okropnością. Wodzowie rewolucji wymordowali się sami nawzajem, ich głowy spadły też pod gilotyną; ostatni padł Robespierre z rąk mścicieli Dantona, którego na śmierć skazał.
Marata przedtem jeszcze zabiła odważna kobieta.
Kraj znużony, skrwawiony, zapragnął pokoju, bezpieczeństwa dla wszystkich i sprawiedliwości.
Wówczas nakoniec ogłoszono konstytucję: sprawiedliwość, równość, braterstwo.
Jakże odmienną drogą doszli do tego Polacy!


Dawna pieśń żołnierska.


A kto chce rozkoszy użyć,
Niech idzie w wojence służyć!
Na wojence jak to ładnie,
Kiedy ułan z konia spadnie.