Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 19 - Resurecturis.djvu/34

Ta strona została uwierzytelniona.

Wiara bardzo się cieszyła, ręce, nogi podnosiła! A to ci frajda była! hu, ha!“[1].

Tak o tej przysiędze śpiewa legjonista, lecz smutna to piosenka, w której żołnierz z własnej żartuje przysięgi.
Ha, trudno! w niewoli jesteśmy, w niewoli! On śpieszy oddać życie za Ojczyznę, a każą mu przysięgać na wierność wrogowi. Bo przecież Austrja i Prusak to jedno, a czyż Polak przysięgać może Prusakowi?
Są tacy, co mu wierzą. Obiecuje bardzo poważnie odbudowanie Polski, a zdaje się, że dosyć jest potężny, łudzić nie potrzebuje.
Więc jakże?

„Będzie wojna z Moskalami,
Nasz komendant pójdzie z nami,
Dalej, bracia, dalej wraz!“


śpiewają legjoniści i 6-go sierpnia przekraczają w Kieleckiem granicę Królestwa.
— Już? — dziwi się rozsądek zaniepokojony. — A jeżeli Moskal zwycięży?... A jeżeli Prusak zwycięży?...
Wszyscy wierzą, że godzina dla nas uderzyła, wszyscy podziwiają bohaterską młodzież, i wszystkie serca z nią, a jednak — wielu, wielu z niepokojem patrzy na te nasze legjony. Niedowierzają Niemcom i lękają się ich zwycięstwa, więc po co się do niego przyczyniamy? Walcząc z Moskalem, walczymy z Zachodem. Jakież straszne dla nas rozdarcie!
Czyż Prusak kiedykolwiek dotrzymał nam słowa?...
Trzy mundury, choć jedno serce.

Jeden cel mamy wszyscy — czyż możemy zbłądzić dlatego, żeśmy inaczej ubrani?

  1. Zbiór piosenek żołnierskich.