Strona:Nikołaj Gogol - Obrazki z życia.djvu/14

Ta strona została uwierzytelniona.

niego z Panem powiedzieć: Niedalekiś Królestwa Bożego. Gadaliśmy szeroko o wspólnej literaturze. Dziwne nam zrobił wyznanie; w prostocie bowiem serca przyznał się, że mu język polski daleko dźwięczniejszy się wydaje od ruskiego. Długo — powiada — o tem się przeświadczałem, starałem zupełnie stać się obojętnym, i nareszcie tak mi się wydało. Sam dodał: Wiem, że powszechnie inaczej powiadają, szczególniej w Rosyi to przyjęto, ale niemniej mi się wydaje prawdą to, co mówię. Dla Mickiewicza z największem poważaniem“.
Przez kilka tygodni widywali się ze sobą często; Polacy mieli nadzieję pozyskania Gogola dla katolicyzmu. Z przyjemnością zapisywali wyrzeczone przezeń słowa o Polsce i Rosyi; widać z nich, że w autorze „Rewizora“ odbywał się dziwny ferment. I tak 12 maja pisali nasi seminarzyści: „Z Gogolem bardzośmy się za łaską bożą porozumieli. Dziwna! wyznał, że Moskwa jest rózgą, którą ojciec karze dziecko, a potem łamie, — i wiele, wiele innych, pełnych pociechy rzeczy“. A 25 maja: „Gogol jak najlepiej... Mówił nam za rzecz szczególniejszą o odmianie, jaka zaszła w umysłach moskiewskich w dwóch leciech ostatnich. Oficerowie lejbgwardyi, tu przebywający, przed dwoma laty entuzyaści rosyjscy, dziś niepodobne rzeczy na cara wymyślają, ci właśnie, którzy są osypani honorami, przywilejami, dobrodziejstwy. I to dziwna ta otwartość, która panuje między Moskalami, w Paryżu ostrożniejsi demagodzy, niż tamci niezadowoleńcy. Zajmuje się historyą ruską Gogol. I w tem bardzo ma myśli jasne. Widzi to dobrze, że niema pierwiastku, coby wiązał to niekształtne gmaszysko. Z góry napiera przemoc, ale niema wewnątrz ducha. I za każdym razem wykrzyka: U was, u was co za życie! Po upadku tyle mocy! Cios, który miał zniszczyć, podniósł i ożywił. Co za ludzie! co za literatura! co za nadzieje! To rzecz nigdy niesłychana!“
Trwałości jednak te stosunki z Polakami nie nabrały i niebawem Gogol wystąpił jako gorący wielbiciel prawosławia. Z Mickiewiczem i Zaleskim poznał się Gogol osobiście, ale kiedy, niepodobna oznaczyć dokładnie, bo daty, podawane przez biografów, nie zgadzają się ani z sobą, ani z okolicznościami życia wszystkich trzech poetów.
W drugiej połowie r. 1839 odwiedził Gogol Rosyę, a zaciągnąwszy za pośrednictwem przyjaciół znaczną pożyczkę,