takiej rzeczy, którejby wzrok mój nie zauważył gdziebądź w naturze... Mam taki umysł, jak większa część Rosyan, tj. zdolny raczej do wnioskowania, aniżeli do wynajdowania (sposubnyj bolsze wywodit’, czem wydumywat’)“.
Geneza więc trzech wybranych tu obrazków tkwi wyłącznie w bezpośredniej obserwacyi, dokonanej przez autora.
„Staroświeccy obywatele“ (Staroswietskije pomieszcziki) należą do najwcześniejszej doby twórczości Gogola. Pierwszy zarys tego obrazka pochodzi z r. 1833, wykończenie z następnego, kiedy autor miał lat 25. Żywe wspomnienia tego, czego się napatrzył w dzieciństwie i młodości na Ukranie, opromienione tęsknotą za stronami rodzinnemi, wśród zgiełkliwego życia w Petersburgu, wytworzyły i tło i postaci tak sympatyczne.
„Dziennik obłąkanego“ (Zapiski sumasszedszago) pochodzi również z roku 1834; ale i treść i nastrój jego są całkiem odmienne. Na wytworzenie obrazka złożyły się spostrzeżenia robione w świecie urzędniczym petersburskim, w którym przebywał czas jakiś sam autor jako biuralista w zarządzie apanażów. Myśl zasadniczej równości wszystkich ludzi w przeciwstawieniu do strasznej zależności niższych od wyższych w stosunkach rzeczywistych, myśl rodząca się w niejednej duszy urzędniczej, posłużyła za nić przewodnią, skupiającą rozmyślania obłąkanego.
„Płaszcz“ (Sziniel) pomysłem sięga także r. 1834, ale zupełnie obrobiony został dopiero w r. 1842, kiedy Gogol przygotowywał pierwsze zbiorowe wydanie dzieł swoich. I tu życie urzędników petersburskich dostarczyło materyału; serdeczna litość nad ich nędzą materyalną i duchową przeniknęła ten materyał nawskróś.
Układ wszystkich trzech obrazków jest niezmiernie prosty, niczem nie skomplikowany, ale w każdym z nich cokolwiek inny, z powodu obranej przez autora formy przedstawienia rzeczy. Wypadki, zdarzenia mają zupełnie podrzędne znaczenie w rozwinięciu charakterów; służą głównie do sprowadzenia stanowczej zmiany w losie osób czyli tak zwanej katastrofy, wszędzie smutnej, dwa razy nawet tragicznej. Najbardziej przedmiotowym pod względem formy jest „Dziennik