ludzkiej, która jako dusza czuje się równą wszystkim innym; a wie, że gdyby zachciało się jej upomnieć o tę równość, poczytanoby ją co najmniej za pozbawioną rozumu. Aksenty Iwanowicz Popryszczyn[1] nie wyróżniał się zapewne od swoich spółkolegów urzędników biurowych wyższem wykształceniem; to, co mu się kołatało po głowie z dziejów dawnych i najnowszych, wskazuje dość wyraźnie, że ze szkół nie wyniósł ani wielkiego, ani doborowego zapasu wiadomości; lecz wyróżniał się od nich ambicyą, która miała źródło swe w miłości względem córki dyrektora. Znał on hasła równości i wolności, szerzące się i w Rosyi także po rozgromie Napoleona i powrocie wojsk rosyjskich z Paryża; ale wiedział również, że pomiędy słowem a czynem jest przepaść. Tam, gdzie ranga (czin) stanowiła o godności człowieka, niepodobna było nawet marzyć, żeby radca tytularny mógł naprawdę sięgnąć po rękę córki Jego Ekscelencyi, któremu temperował pióra. Aksenty Iwanowicz wiedział, że wszystko dostaje się „tylko kamerjunkrom i jenerałom“. Ale wiedząc o tem, nie chciał się poddać losowi; usposobienie jego było niespokojne, burzliwe, buntownicze; godność człowieczą w sobie cenił wysoko, sercem jeżeli nie rozumem wyniósł się nad pospolitą w jego sferze powszedniość; może pod wpływem jakiego poety, odczytując raz ustęp o psich zalecankach, które były tylko innem wyrazem zalecanek salonowych, wołał oburzony: „I jak też można zapełniać list takiemi głupstwami!... Człowieka mi dajcie! Ja chcę widzieć człowieka; ja potrzebuję pokarmu takiego, któryby mię nasycał i napawał słodyczą moją duszę”. Tiepłow, ubiegający się o rękę Zofii, czemże jest lepszy od niego jako człowiek? Ba! ale jest kamerjunkrem. Ażeby módz się starać o Zofię, Aksenty Iwanowicz pragnąłby sam zostać kamerjunkrem lub jenerałem... Ma 42 lata... sam czas do karyery!... Czego jednak nie można osiągnąć w rzeczywistości, to mieć wolno w wyobraźni. I zostaje Aksenty Iwanowicz... królem hiszpańskim. Teraz już nic nie stanie na przeszko-
- ↑ W rozmowie a nawet w opowiadaniu Rosyanie rzadko kiedy wymieniają nazwisko osoby, zwykle tylko imię i imię jej ojca w formie przymiotnikowej (patronymicum), co się zwie otczestwo; Aksenty Iwanowicz zatem znaczy: Aksenty, syn Iwana.