Strona:Norbert Bonczyk - Góra Chełmska.pdf/124

Ta strona została przepisana.

ka ironiczne, lecz po skonfrontowaniu z innymi częstymi w poemacie wyrażeniami stanowiące ważne w całości ogniwo. W całym bowiem poemacie podzwania jakby nuta militarna, jakby niedomówione porównanie wszystkiego, co się w nim dzieje, z akcją wojskową. Pomijając nawet wcześniej napisany wstęp (I 1—54), z tonem tym spotykamy się już w inwokacji nie tylko w wzmiance o łamaniu kajdan przez nasz naród, lecz także w przeciwstawieniu „wieku tego pełnego zbroi szczęku“ pokojowi potrzebnemu lutni do opiewania Góry św. Anny. Wnet potem Gwardian sławi ludek prosty jako mężne wiary rycerstwo, dojrzałe w duchu, choć na zewnątrz poślednie, lecz w sercu wspaniałe (I 204—206), różaniec z krzyżem jest niezawodną bronią zakonnika (I 355—357). Kompanie przybyłe na odpust formują się w „trzy hufce“ (II 341), na czele jednego z nich staje Spinczyk „jak jenerał w komendzie“, cała zaś procesja w przenośni zmienia się w armię i wojska (II 355—356). Gdy poeta chce zobrazować przedostanie się kompanii bytomskiej przez św. Gradusy, nasuwa mu się porównanie z bitwą, do której wódz uzbroił siebie i swoich wszechmogącym Bogiem (III 103—110). Krzyże kalwaryjskie są świętymi sztandarami (IV 55), o. Atanazy nowym wodzem ludu, Mojżeszem (V 109—116), prowadzącym go w niezmierne osiadłości, procesja wydaje się nie tylko jemu, lecz także poecie i pustelnikowi Aleksemu wojskiem stubarwnym czy ukochanym (V 118, 339, 494); jeszcze wyraźniej zaznacza się ta analogia w rozprawie o. Atanazego z wąsalem krnąbrnej twarzy o znaczeniu symbolów religijnych i wojskowych (V 471—484), a jak gdyby snop światła stanowi przemówienie ks. Engla (V 523—536), głoszące walkę za wiarę, za życie dusz i niechybne zwycięstwo ludu w boju „o swe prawo do życia“, jeżeli sam siebie nie zdradzi i „póki pomny swej wielkiej i świętej przeszłości słowem, czynem pokaże, iż godzien przyszłości“.
Nie jest to już środek tylko retoryczny, lecz świadomie w nim zamknięta idea przewodnia poematu, że potędze wiary ulec muszą najlepiej zorganizowane moce ziemskie. Pozostaje tylko jeszcze zastanowić się, czy wiara ta obejmuje tylko życie religijne, czy także narodowe.