Strona:Norbert Bonczyk - Góra Chełmska.pdf/169

Ta strona została przepisana.

Nadto jej pochlebiając, twierdzą, że i z bliska
Można u niej wypatrzeć niezwykłe piękności.
A któryżby niegrzeczny wątpił o tym? Dości,

55 
Że góra, nie mająca czasu do Leśnicy

Udać się, z dala tylko na tej to dziewicy
Poiła swoje oczy[1] i zawsze chwaliła.
A zaś wdzięczna mieścina jej się wypłaciła
Nieodstępną wiernością. Nadto swe zagrody

60 
Zagródki, miedze, grządki nie tak dla ochłody

Lub dla zysku marnego, co to ludzi mami,
Lecz dla góry ozdoby gęstymi laskami
Śliw najlepszych obsiała. Tym to wieńcem w lecie
Miasto górę krasiło, góra zaś w odwecie

65 
W zimie bary rozstawi, by w leśnickie knieje

Mroźnej śmierci nie dęły północne zawieje.

A tak mógło być zawsze, ludzie byli radzi
Górze, którać nikomu, proszę, nie zawadzi —
Aż tu proboszcz Malorny[2] spostrzegł: „Reformaci

70 
Mają zysk z mej Leśnicy — snadnie są bogaci!“

Więc po wojnie francuskiej, gdy krajowe kasy
Chłónęły[3] dobra święte, wsi, folwarki, lasy,
Mówiono Franciszkanom, żeby poszli sobie —
Poszli; nastała cisza na górze jak w grobie.

75 
Klasztor westchnął: „Leśnico, wyrodna niecnoto[4],

Jak ja, tak ty bez księży będziesz raz sierotą;
Będziesz płakać, podnosić do mej góry ręce,
A nikt cię nie wspomoże w długoletniej męce.
Będziesz żebrać chleb duszy w kościołach pobliża,

80 
Będziesz grześć[5] twoje trupy bez dzwonów, bez krzyża,

Mchem twój kościół zarośnie — dopiero, gdy trzeci
Rodzaj[6] wymrze, nastąpi pokój dla twych dzieci!“

  1. w. 57. poiła swoje oczy — napawała oczy widokiem, w podobnym znaczeniu: poić zmysły V 117, urokiem poją Bisurmana VI 66, pojąc słowy duszę VI 260 i postać twa nadobna miłością mnie poi. Do G. T. 18, natomiast w G. Ch. III 411: z którymi mnie poi dawna przyjaźń, występuje znaczenie inne: spaja, łączy.
  2. w. 69. Malorny — proboszcz Leśnicy w czasie sekularyzacji, oświadczył się za odebraniem Góry Chełmskiej franciszkanom, kiedy hr. Leopold Gaszyna usilnie starał się, aby ich tam zatrzymać.
  3. w. 71—72. po wojnie francuskiej, gdy krajowe kasy chłonęły — po wojnach napoleońskich w r. 1806 i 1809 skarb pruski, a więc kasy państwowe zasilały się funduszami z sekularyzacji zakonów w r. 1810. Chłónęły p. obj. I 44.
  4. w. 75. Vaticinium ex post — Kiedy bowiem Góra św. Anny była bez zakonników, to i Leśnica była parafią osieroconą i nie miała prawowitego duszpasterza. Wszak siedział tam od 1876—1886 najbardziej energiczny proboszcz państwowy Konstanty Sterba. Leśniczanie chodzili wtedy do kościołów sąsiednich, przeważnie do Jesiony.
  5. w. 80. grześć — grzebać, forma narzeczowa i archaiczna, p. zagrześć VI 318.
  6. w. 82. rodzaj — pokolenie, por. II 182; z biblijnego wyrażenia o pokucie aż do trzeciego pokolenia, a także dla rymu pojawił się tu rodzaj trzeci, nieuzasadniony rzeczowo dziesięcioletnim zajmowa-niem probostwa leśnickiego przez księdza rządowego Sterbę (p. obj. II 75).