Jako chrzan, jeśli dobry, już to nos i oczy
Wprzód, niż go skosztowano, łzy grubymi moczy:
Tak lud płakał, a szczerze, jeszcze przed kazaniem,
Szczerzej jeszcze i głośniej, gdy ksiądz jeździł na nim.
Z wszech stron ludek się garnie, niemal się zagniecie,
Bo już chwila najświętsza! W komży, w nieszporniku[1]
I z monstrancyją w ręku do ludu bez liku
Z kościółka występuje w kaznodziei gronie
Intonując hymn polski: „Święty Boże mocny,
A nieśmiertelny!“ Ludzie, jakby duch wszechmocny
Nimi władał, padając na kolana, klęczą,
I w największej pokorze słowa hymnu jęczą[2];
Cóż, że króle, cesarze warownych pałacy
Nie opuszczą, by widzieć te uroczystości,
O których im służalcy kłamią bezdrożności[3]?!
Podwiel[4] wasze poddaństwo do Boga się modli
Iżby rękę zbroiło w grzesznym uniesieniu;
Lecz kto w herostratowskim[5] czynie, w zaślepieniu
Podkopuje, kto targa groble oceanu:
Ginie, dom swój, kraj niszczy, a przyszłemu panu
Ani pałac nie stanie ani nędzna chata.
Gdy najświętsze Imiona[6] wzywano pieśniami,
Panowało milczenie ponad tysiącami.
Kapłan, podnosząc ręce, pokornie z ambony
- ↑ w. 147. w nieszporniku — w kapie; por. obj. St. K. M. VI rot.
- ↑ w. 154. jęczą — jąkają, wymawiają z jękiem i trudem; podobnie w St. K. M. VI 642: ludzie pieśń z nimi jęczą, VI 670: lud milczy, płacze, cicho jęka; w G. Ch. I 449: (każdy) z głębi serca: adoro Te, jęka, IV 16: (lud) w mnóstwie prześladowań jąka; IV 239: słyszeć częste jękania; IV 244: tu głos długi jęka: Tibi soli peccavi; V 552: w pierś się bijąc jęczy; VI 277: de profundis clamavi za zmarłego jęka.
- ↑ w. 158. bezdrożności — nieprawdopodobne bajki.
- ↑ w. 159. Podwiel — dopóki; por. obj. I 245.
- ↑ w. 162. Herostratos — zniszczył w r. 356 przez Chr. świątynię Artemidy w Efezie po to tylko, by sobie zjednać sławę.
- ↑ w. 167. najświętsze Imiona — imiona: Boga, Pana Jezusa, Najśw. Panny Maryi.