Strona:Norbert Bonczyk - Góra Chełmska.pdf/221

Ta strona została przepisana.

Chodźmyż synu!“ To rzekłszy, gałązkę z konopi
Macza w święconej wodzie, dom i siebie kropi.

205 
Idą. Przed domkiem stoi wąsal krnąbrnej twarzy[1],

Milcząc, łyka świat okiem, co się w czole żarzy.
Czy śpieg[2] jaki przebrany? Aleć go minęli;
Usiadł starzec na krześle, już bracia dźwignęli,
Niosą wolno ku górze. Starzec zamknął oczy,

210 
Nie wabi go gwar głosów ani świat uroczy,

Wszak to dróga ostatnia. Przez tłumy żebraków
Śród koszów śliwek, gruszek, pątniczych przysmaków,
I ogórków kiszonych ciężko wleką nogi
Braciszkowie. To stoi ktoś w pośrodku drogi,

215 
Jakby chciał coś zakazać; wąsal krnąbrnej twarzy

Milcząc, łyka świat okiem, co się w czole żarzy —
Wnet by myśli wyczytał! Aleć go minęli[3];
Ciężko westchnął Aleksy, lecz milczał. Zdążyli
Szczęśliwie aż ku bramie. Furtyjan gorliwy

220 
Piotr, skoro braci spostrzegł, otwiera szczęśliwy

Bramę Rajskiego Dworu. Lipy zaszumiały,
Jakby pana zacnego w stolicę[4] wołały;
Wyciągają konary, a co czynią gestem,
Potwierdzają rozmiłym[5] listeczków szelestem.

225 
Otwarł oczy Aleksy, łza się wytoczyła,

Lica blade, a wiekiem zmarszczone zwilżyła.
U drzwi klasztoru stoi wąsal krnąbrnej twarzy,
Milcząc, łyka świat okiem, co się w czole żarzy.
Czy śledziciel[6] przebrany? — Lecz i te przykrości

230 
Zwyciężyli. Przywitał klasztór swoich gości,

Którzy czyniąc ukłony przed Bogiem w ołtarzu,
Niosą starca gankami. Tam przy refektarzu
Schody w górę wiodące, czyste, wydeptane,
Tylko braci zakonnej i duchownym znane,

  1. w. 205—206. Wiersze te Bonczyk powtarza kilkakrotnie, zmieniając stosownie do treści początkowe słowa, a mianowicie: V 2115—216, 353—354, 467—468, VI 300—304.
  2. w. 207. śpieg — szpieg, tak samo w III 278: śpiegują; obraz szpiega pruskiego namalowany jakby na wzór ludożercy Cyklopa.
  3. w. 217—218. Rym: minęli — zdążyli — odpowiada wymowie autora; por. obj. I 295—296.
  4. w. 222. w stolicę — na miejsce panowania; por. III 202: Dawniej tam Gaszynowie z hrabiańskiej stolicy itd. i VI 201: w Gaszynów stolicy.
  5. w. 224. rozmiłym — bardzo miłym; por. obj. IV 378.
  6. w. 229. śledziciel — szpieg; p. poprzednio w. 207.