Strona:Norbert Bonczyk - Góra Chełmska.pdf/27

Ta strona została przepisana.

szczenie polskości. Rozporządzenie z dnia 26 marca 1885 nakazywało wydalić z państwa pruskiego Polaków obcych poddanych i zaprowadziło „rugi pruskie“, które do końca 1885 r. objęły przeszło 30.000 osób i nie ustały mimo uchwalonego w parlamencie niemieckim wniosku Windthorsta, że wydalenia nie są uzasadnione i szkodzą interesom Niemiec. O tych krokach rządu wiedział Bonczyk, pisząc swój poemat, a zapewne słyszał także o przygotowywaniu dalszych dwóch ustaw przeciwpolskich i nie wątpił w ich uchwalenie. Te przewidywania spełniły się podczas druku poematu, bo dnia 26 kwietnia 1886 uchwalono ustawę kolonizacyjną, oddając 100 milionów marek na fundusz dyspozycyjny, „by przez osiedlanie niemieckich chłopów i robotników wzmocnić w prowincjach Poznańskiej i Prus Zachodnich element niemiecki przeciw dążnościom polonizacyjnym“. Ustawy z 4 i 6 maja 1886 miały przyśpieszyć germanizację ludności polskiej przez szkoły uzupełniające i przez obostrzenie kar za nieuczęszczanie dzieci do szkoły. W budżecie pruskim na rok 1886 znalazły się kwoty na cele germanizacyjne w szkolnictwie, wynoszące jednorazowo 2 miliony marek i corocznie po 900.000 marek, a przeznaczone tak dla Poznańskiego i Prus Zachodnich, jak dla Opolszczyzny. Wyszedł wreszcie dekret ministerialny, zarządzający krótko, że żaden obywatel pruski, mówiący po polsku, nie może być urzędnikiem państwowym w prowincjach wschodnich. Dekret ten obowiązywał jeszcze po przewrocie r. 1918 (Gerlach).

Znaczenie wynurzeń ks. Grelicha na tle r. 1886

Ustawy te i rozporządzenia częścią obejmowały Śląsk, częścią po zostawiały go na uboczu, stanowiąc jednak wiszącą wciąż nad jego głową groźbę, że spadną także na Ślązaków, jeżeli swoją sprawę łączyć będą ze sprawą Poznańskiego i Prus Zachodnich. Na tym tle dopiero zrozumiałe jest ostrzeżenie ks. Grelicha, jako osoby poematu: Est modus in rebus — trzeba umiaru w obronie polszczyzny, bo nostris diebus — a więc w r. 1886 rząd nie będzie się już krępował w walce z polskością względami na katolicyzm, gdyż to jest sprawa przesądzona już nominacją ks. Dindera i z tej strony zwłaszcza wo-