Strona:Norbert Bonczyk - Góra Chełmska.pdf/283

Ta strona została przepisana.

w. 218. W r. 1829 zadekretowano na Górze św. Anny ks. Jana Janotę, który musiał po 6 latach odejść dla braku kwalifikacyj, bo okazał się lichym kaznodzieją i lekkomyślnym kapłanem.

w. 220. z góry — z Góry Chełmskiej.

w. 221. Piechaczek — dyrektor gimnazjum w Opolu.

w. 223. nieboraczka — biblioteka klasztorna.

w. 227. zakonnych — zakonników, p. obj. I 232.

w. 229. Ks. Mizera, wikary leśnicki, umarł 1837 na cholerę.

w. 231. Ks. Juliusza Szindlera, zadekretowanego 1838, musiano niebawem odwołać, bo miał słaby głos. Niechętnie pracował na Górze św. Anny następca jego ks. Konstanty Halama (1838—41). Przyszedł dzielny ks. Filip Kita, lecz po trzech latach popadłszy w konflikt z proboszczem w Leśnicy, ustąpił i przyjął probostwo w Rokiczy (1844), skąd 1850 poszedł do Zabrza. Tam pracował wśród najtrudniejszych warunków przez 33 lata i umarł 1883.

w. 233. W latach 1844-47 był kaznodzieją kalwaryjskim ks. Franke, dotychczasowy wikary w Czarnowąsach.
Ks. Jakub Nicko, ur. 1816 w Dziedzicach, wyśw. 1845, był kaznodzieją kalwaryjskim od 1847—1860, w którym to roku odszedł na probostwo do Walców (Walzen, pow. prudnicki).

w. 235. Po ks. Nicce był jeszcze przez króciutki czas kaznodzieją kalwaryjskim ks. Antoni Cyran, z Bytomia rodem.

w. 238. Księża Alkantaryni — franciszkanie ostrej obserwancji, nazwani tak po wzorze swoim, św. Piotrze z Alkantary w Hiszpanii (zm. 1562). Na prośbę ks. kardynała Diepenbrocka osiedliło się 1852 około 10 Alkantarynów niemieckich na Górze św. Anny, zamiast iść do diecezji Hildesheim, dla której byli właściwie przeznaczeni. Lecz w tym samym roku 1852 opuścili Górę św. Anny i obrali więcej zaciszne miejsce pod Prudnikiem (Neustadt).

w. 239. reformaci — gałęź zakonu franciszkańskiego, która przyjęła pewną reformę z r. 1532. Na prośbę ks. biskupa Henryka Förstera, który w 1857 odwiedził Górę św. Anny, uchwaliła saska prowincja franciszkańska (1858) obsadzić Górę św. Anny swoimi zakonnikami, tymczasem niemieckimi, ażeby się zakon dochował t. zw. utrakwistów, tj. kapłanów obojęzycznych. Pierwszym gwardianem był o. Ambroży Dreimüller, który 1859 objął klasztor. Brak języka polskiego musiał tymczasem wyrównywać kaznodzieja kalwaryjski ks. Jakub Nicko.