Strona:Norbert Bonczyk - Góra Chełmska.pdf/298

Ta strona została przepisana.

w. 140—165. Opowiadanie Spinczyka oparte jest przeważnie na zapiskach kroniki klasztornej, które o. Chr. Reisch (l. c. 77—78) tak powtarza: „Za gwardiaństwa o. Franciszka Sachakowskiego ok. 1753 wyszło pewnego dnia wiosennego kilku ojców do lasu otaczającego klasztor i Kalwarię i próbowało odszukać poszczególne kaplice w zaroślach. W niektórych nie znaleźli zupełnie obrazów i figur, w innych niemal zniszczone i spróchniałe tak, że nie można było poznać co mają przedstawiać. Usiłowali więc znaleźć 14 lepiej im znanych stacyj Drogi Krzyżowej, zaczynających się przy Piłacie, aby zobaczyć, ile z nich pozostało. Mimo długiego i gorliwego poszukiwania w gąszczu leśnym nie mogli odszukać IX stacji Trzeciego Upadku Chrystusa. Znużeni bezskuteczną tułaczką, chcieli wracać do klasztoru, gdy spostrzegli brak psa, który z nimi poszedł. Nawołując go, posłyszeli w oddali żałosny skowyt. Przypuszczając, że psa ukąsiła żmija i że z bolu skomli, pobiegli za jego głosem i ze zdziwieniem ujrzeli zwierzę w kaplicy Trzeciego Upadku przed figurą naturalnej wielkości upadającego po raz trzeci Zbawiciela, jak się przed nią schyliło niby klęcząc i już to skomliło, już to lizało twarz lub ręce statuy. Wzruszeni tym widokiem do łez ojcowie, na próżno usiłowali wierne zwierzę odwołać głosem i pieszczotami, a gdy je gwałtem odciągnęli i próbowali na rękach zanieść do domu, zachowywało się ono niespokojnie, wyrywało się i biegło do statuy, przy której znów skomliło. Wreszcie udało się im przemocą zaprowadzić psa do domu, gdzie opowiedzieli wszystko przełożonym. Wieść o tym niezwykłym wydarzeniu rozeszła się między ludem. Przez usunięcie drzew utorowano dostęp i wielu ludzi odwiedzało pobocznie kaplicę, która stała się ulubionym celem pielgrzymów. Podobny wypadek przełożył o. gwardian Kapistran Danielowicz.“ O. Sachakowski był gwardianem od 2 lipca 1752 do 13 czerwca 1754, a o. Danielowicz od 23 czerwca 1754 do 23 czerwca 1755.

w. 142. Przed sto siedmdziesiąt latmi — a więc w r. 1705, licząc od podanego przez Bonczyka czasu akcji poematu, względnie 1716, licząc od napisania poematu. Budowę Kalwarii ukończył Jerzy Adam Gaszyna w r. 1709, ale odpustów na niej nie odprawiano żadnych, p. obj. do II 137. Widocznie w czasach Bonczyka nie pamiętano już przebiegu wydarzeń sprzed półtora wieku i mniemano, że nieznany powód przyczynił się do zaniechania nabożeństw. Tak też przedstawił tę sprawę ks. Weltzel