Strona:Norbert Bonczyk - Góra Chełmska.pdf/302

Ta strona została przepisana.

ważnie metalowe, nie kamienne. W podziemiach kościoła św. Krzyża spoczywali nie tylko Gaszynowie, lecz także i przedstawiciele innych rodów szlacheckich, np. Kalinowskich, Nawów, Lagnasców, Dembińskich itd, wyliczeni częściowo u Reischa (l. c. 160—163).

w. 249. Tam fundator kościoła… klasztoru — fundator kościoła i pierwotnego drewnianego klasztoru, Melchior Ferdynand Gaszyna pogrzebany został pod kaplicą św. Krzyża w kościele dominikańskim w Raciborzu, gdzie był początkowo grobowiec rodzinny, p. obj. II 125. Nie tyle fundatorem klasztoru murowanego, ile hojnym na niego ofiarodawcą był Jan Józef Gaszyna zm. 1738, który również nie spoczywał na Górze św. Anny, lecz w Wiedniu, a tylko jego serce w srebrnej puszce pochowano w drugim grobowcu rodzinnym pod kościółkiem św. Krzyża.

w. 250. Fundator Kalwaryi — właściwym fundatorem był Jerzy Adam Gaszyna (p. obj. II 137), którego tylko serce w srebrnej puszce pogrzebano na Górze św. Anny. Dopiero odnowiciel Kalwarii Antoni Gaszyna (p. obj. II 155) spoczął na Górze Chełmskiej w olbrzymiej trumnie metalowej.

w. 251. Ostatni spoczywają — sprawę ostatnich Gaszynów, a mianowicie odpowiedników w rzeczywistości Protazego Gaszyny i jego żony omówiłem w obj. do II 176. W roku 1875, czy 1886, ostatnim Gaszyną, pochowanym pod kościółkiem św. Krzyża, był Leopold Gaszyna, zm. 1848, dziadek Mikołaja, ostatniego z linii zstępnej, a ojciec Fernanda, najpóźniej (1894) zmarłego z Gaszynów. Na niego czekało miejsce w grobowej pieczarze na Górze Chełmskiej. Dwaj inni ostatni Gaszynowie, a mianowicie brat Amand Leopold i wspomniany bratanek Mikołaj, zostali pochowani w trzecim z kolei grobowcu przy kościele w Makowie.

w. 259. Tej przepaści złowrogiej — kamieniołomy bazaltu istniały już przed r. 1830, ale kaplicom poczęły zagrażać później; pierwszy taki kamieniołom urządził Tomasz Spruch blisko kaplicy Rafała w r. 1849, podczas eksploatacji zagrożono wielkiemu krzyżowi; groźniejszy był jeszcze kamieniołom, otwarty przez nowonabywców Goedecków, w ślad za nimi począł łamać bazalt na swej posiadłości w r. 1867 Gliński, ale największe niebezpieczeństwo zaczęło zagrażać Kalwarii, gdy Guradze wydzierżawił kamieniołom żydowi Dawidowi Zernikowi z Gliwic, który począł bezwzględnie teren eksploatować, odnosząc się do zakonni-