Strona:Norbert Bonczyk - Góra Chełmska.pdf/40

Ta strona została przepisana.
RZECZYWISTOŚĆ I LEGENDA GASZYNOWSKA A FABUŁA ROMANSOWA
Dawni Gaszynowie a polskość

Z Górą Chełmską wiązały się ściśle wspomnienia o fundatorach kościoła klasztornego i Kalwarii, o tym rodzie polskim, który przybywszy z ziemi wieluńskiej na Śląsk, w ciągu trzech ćwierci wieku wyrósł na przemożnych magnatów, rozkazywał jeśli nie „połowicy“, to znacznej połaci Śląska, a po upływie dalszego stulecia, dokonawszy bodaj mimowolnie dzieła niemałego dla utrwalenia polskości na Górnym Śląsku, począł zwolna spadać ku dołowi, degenerować się i wymierać. (P. obj. do I 478, Il 123; 125, 131, 135, 137, 154 i 155). Czy Bonczyka obchodził bardzo stosunek Gaszynów do polskości, trudno z obecnego kształtu Góry Chełmskiej ocenić, może brakło mu dostatecznych po temu wiadomości, może niejedną wskazówkę w r. 1886 z pierwotnego pomysłu usunął.
Gaszynowie, gorliwi katolicy, związali swój los przede wszystkim z Habsburgami, żenili się przeważnie z arystokratkami śląskimi i austriackimi, rzadziej z Polkami; jeżeli o polskości swej pamiętali, to przypominał im ją lud polski w ich posiadłościach, zamieszkałych niemal wyłącznie przez Polaków, dalej związki Opolszczyzny i Raciborszczyzny z Polską podczas zastawu tych księstw Wazom w XVII w. i podróże do Polski, podejmowane w interesie Habsburgów jak np. Jana Rudolfa Gaszyny, zmarłego w 1716 r. Największą zasługą Gaszynów dla polskości było sprowadzenie polskich reformatów na Górę Chełmską w 1655 r. przez Melchiora Ferdynanda Gaszynę, który