Strona:Nowe baśnie z 1001 nocy.djvu/124

Ta strona została uwierzytelniona.

Wkrótce po ich ucieczce królowa zauważyła nieobecność swej córki, wysłała więc za nimi hufiec duchów, aby ją odebrali.
Spostrzegł Azem tumany jakieś za nimi lecące, zatrąbił i w tej chwili hufiec duchów otoczył tamtych i pędził zwyciężonych przed sobą wraz z ich królową.
Ale Azem nie był mściwy. Na prośby żony uwolnił królowę i jej poddane duchy i pożegnani i pobłogosławieni przez matkę, wzruszoną dobrocią zięcia, wyruszyli spokojnie i przybyli szczęśliwie do domu.
Stara matka uszczęśliwiona ich powrotem witała z radością, sąsiedzi i znajomi cieszyli się również, a goniec został natychmiast wysłany do Fatymy do Bagdadu, aby donieść, że żona Azema powróciła do domu i że sułtanka może już zaprzestać łez, które wylewała wciąż z tego powodu, że wskutek żądania, aby ukazała się na dworze w zasłonie duchów, Azema pozbawiła żony i stała się jakby złym duchem ich domu.
Sułtanka na cześć szczęśliwie przybyłych, wydała ucztę, na którą zaprosiła Azema i jego rodzinę i obdarzyła ich kosztownemi podarkami.