Strona:Nowe baśnie z 1001 nocy.djvu/53

Ta strona została uwierzytelniona.

kiem dziełem złego ducha i czy córka jego nie padnie ofiarą tych czarów.
Cesarz nie chciał słyszeć o niczem podobnem i poszedł czemprędzej aby obejrzeć wnętrze pałacu Aladyna i napawać się szczęściem dwojga poślubionych.
Wszedłszy do środka zadziwił się cudom, jakie tam ujrzał.
Wszystkie komnaty połyskiwały od złota i drogich kamieni, ściany wybite były kosztownemi materjami a podłogi wysłane najpyszniejszemi dywanami.
Cesarz z miłością przycisnął do serca ukochaną swą córkę i Aladyna i chwalił jego gust i przepych wzniesionego pałacu.
Tymczasem czarownik egipski zamyślił pewnego razu dowiedzieć się o losie Aladyna, czy prędko zamarł z głodu w podziemiach lub też, czy przy pomocy cudownego pierścienia nie wyratował się wypadkiem?
Zasiadł więc przed uczonemi księgami i zagłębił się w ich odczytywaniu.
Naraz ze znaków różnych, przepowiadających przyszłość, wyrozumiał, że Aladyn mieszka w czarownym pałacu, że ożenił się z córką cesarza i opływa w bogactwa.