Ta strona została uwierzytelniona.
Jak dwie Eolskie arfy nasze dusze
Jednem powiewu musnięte westchnieniem,
Których ton wspólnem ozywa się brzmieniem,
Melodyą, w dzikiej wichrów zawierusze...
Gdy z jednej głosy ozwą się radośne
I druga tony wesołemi nuci,
A kiedy pierwszej westchnienie żałośne
Druga tęsknotą anielską się smuci...
Moja i twoja dusza, arfy Boże
Gdy w twoją kiedyś grom skonu uderzy,
I moja tęsknie za tobą pobieży
Z łabędzią pieśnią na wieczności morze...