Strona:Nowe poezye Ernesta Bulawy.djvu/065

Ta strona została uwierzytelniona.
Ballada.


(Izabelli A***)


Noc pełna czaru, i blasków i woni,
Noc pełna wetchnień tajemnych natury,
Na cichem morzu fala falę goni
W mgły srebrne czoła otuliły góry…

Nad morzem smutna Greczynka spoczywa,
Palma jej szumi, a ona tak spiewa:
O! łez bym takie morze wypłakała,
Bylem się po niem do Ciebie dostała!..

Szumią mirtowe gaje ozłocone
Blaskiem miesięcznym, w dali lśnią ruiny,
Skądsić gitary dźwięki oddalone
Drżą przepadając nad morza głębiny —

Greczynka smutna na śnieżnym balkonie
Do kwiatu kolumn tuli piękne czoło,
Kwiatu pomarańcz wietrzyk miota wonie
A fala z falą pląsa tak wesoło…