Strona:Nowe poezye Ernesta Bulawy.djvu/138

Ta strona została uwierzytelniona.
List do B. Z.


Bratku mój ciemny i pod rosą zgięty
W błękity jasne wpatrzony,
Z łzy dziecka, z piosnki skowronka poczęty
I gwiazdce gdzieś zaślubiony....
Bratku mój ciemny, twe listki bym zrywał
I szeptał: — kocha — nie kocha —
Z twą wonią pieśni o! moje bym zwiewał
I myśl mą — kiedy nie płocha…

Ciebie nie zamknę ja w księgę pamięci
Bo byś tchnąć między kartkami się żalił
Ni na wulkanach miłości uświęci
Cię serce — bo byś mi się marnie spalił...
Ale do Ciebie przyjaźni ja pszczołę
Co rana poszlę z piosenką po miody,
One mi wrócą me chwile wesołe
Wrócą rozkosze sokolej swobody...,
Kiedyś! gdy Psyche swe skrzydła tęczowe
Rozwinie — rzuci świat jej wstrętny tyle,
Wróci całować Cię w noce majowe
Bratku, kwitnący na mojej mogile....