chociaż różnowierstwo rozsiane było po całej Polsce, ogół narodu trwał przy wierze ojców. Wreszcie tylko kilkanaście rodzin szlacheckich zostało w odszczepieństwie, tudzież Niemcy w miastach pruskich.
Gdy już na Litwie dokonał Skarga nawrócenia odszczepieńców i rozwinął tam szkoły jezuickie, powołała go władza zakonna w r. 1584. do Krakowa, gdzie został przełożonym klasztoru jezuickiego, przy kościele św. Barbary.
Ubóstwo tu zastał wielkie; kościół zaniedbany, mieszkania nawet nie mieli Jezuici spokojnego. Wnet się odmieniło wszystko za staraniem Skargi. Tak go już w całej Polsce znano, tak go wszędzie ceniono, że skoro tylko udał się do kilku pobożnych osób o pomoc, pozyskał ją od razu i w krótkim czasie odnowił kościół i uposażył.
Ale nie tylko o kościół się troszczył i o klasztor. Dopatrzył bystrem, a miłosiernem okiem wiele biedy, nawet nędzy w mieście.
Nie znano wtedy w Polsce takich stowarzyszeń wzajemnej pomocy, jakie dziś mamy; nie znano takich kas pożyczkowych, jakie dziś liczymy na tysiące. Człek, popadłszy w nieszczęście, przez chorobę, czy przez brak zarobku, czy też przez brak zbytu na towar, jeżeli był rzemieślnikiem, albo kramarzem, a bodaj i kupcem, — cierpiał dotkliwie, głodował, albo na straszną lichwę grosza pożyczał.
Strona:O życiu, dziełach i zasługach Ks. Piotra Skargi.djvu/18
Ta strona została uwierzytelniona.