Po śmierci dzielnego króla Stefana Batorego, wybrała Polska królem Zygmunta, królewicza szwedzkiego, bo synem był Katarzyny, siostry króla Zygmunta Augusta, wydanej za mąż za króla szwedzkiego Jana, z rodziny Wazów.
Spodziewano się wiele dobrego po młodym królewiczu, bo po matce była w nim zacna krew Jagiellońska; wierzono w to, że będzie się rwał do naśladowania Batorego, że będzie rozwijał dzieła znakomitego poprzednika na tronie, a więc ukrócał swawolę, wzmacniał władzę królewską, ulepszał prawodawstwo, wzmagał siłę zbrojną Polski, aby ją zabezpieczyć od zapędów nieprzyjaciół.
Na nieszczęście zawiedziono się na nim. Królewicz wstąpił na tron w r. 1587, jako Zygmunt III. i odrazu zniechęcał ku sobie wszystkich. Był dumny, skryty, małomowny; najlepszych doradców korony zbywał niechętnie i lekceważył ich sobie; o sprawy polskie nie troszczył się wiele, jeno swoje własne, szwedzkie miał na oku.
Chciał koniecznie po ojcu uzyskać i szwedzką koronę, chociaż Szwedzi jego stryja na tron powołali. Stąd zawikłania dla Polski niepotrzebne, nawet nieszczęśliwe, bo zaplątały ją we wojnę ze Szwecyą, bez żadnej dla Polski korzyści, co więcej, z niemałą jej szkodą. Wprawdzie rozgromił
Strona:O życiu, dziełach i zasługach Ks. Piotra Skargi.djvu/23
Ta strona została uwierzytelniona.
IV.