. | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . |
„Pożądają ludzie dobrego mienia, urzędów, sławy świeckiej, podwyższenia swego; i oną się pożądliwością zapaliwszy, gdy nie dostają, czego chcą, rozruchy czynią, niezgody sieją, mszcząc się, albo grożąc, żeby tylko mieli, co pożądają, a jedne miawszy, drugich pragną i nigdy się nie natkają“.
Gdy tak niezgoda wszystko psuje, król „choćby Salomonem był“, rządom nie podoła. Skarga nazywa się „posłem nie z jednanego powiatu“, ale posłem całej Polski, posłem sumienia narodowego i w imię tej całej Polski woła.
„Kto rozrywa zgodę, całość i jedność miłej ojczyzny, ten matkę swoją zabija“.
Podstawą dobrych rządów, rękojmią spokojnego życia i rozwoju narodu jest i zgoda, i miłość bratnia z niej płynąca, i wynikająca z nich sprawiedliwość.
O sprawiedliwość dla wszystkich upomina się Skarga. Bierze w obronę lud wiejski, gdy widzi, że za przykładem niemieckich i francuskich panów, szlachta w Polsce dawne prawa włościan ogranicza, a tu i ówdzie pracę ludu wyzyskuje.
„O pospolitem dobru radząc, jeden stan ucisnąć, a drugi podnieść chcemy.