skał i siał w nią Boże ziarna prawego żywota. Karcił pychę, zbytki, a szczepił miłość bliźniego, skromność, miłosierdzie, zamiłowanie nauki, bogobojnej oświaty. Był piastunem politycznego zdrowia narodu i piastunem uczciwego życia ludzkiego.
Przypominał tę prawdę, że życie huczne, zbytkowne, psuje dobre obyczaje, a niszczy mienie człowieka i przez to niszczy dobrobyt całego narodu. A naród biedny, zniszczony zbytkami, nie może mieć ni powagi u innych, ni siły do stworzenia dla siebie należytej obrony, przed zapędami wojennymi sąsiadów.
Przypomina, jaka była skromność w życiu za dawnych czasów, a wytyka zbytki, które od niedawna nastały:
„Pierwej rzadki miał piwo w domu, a teraz winem piwnice wasze wonieją. Pierwej samodziałki boki wasze pokrywały, a teraz aksamity i jedwabie. Pierwej proste wozy i siodła, a teraz złote kolebki i karety. Pierwej zwykłe potrawy, a teraz ptaki i kapłony. Pierwej jedna misa wszystkim, a teraz półmisków kilkadziesiąt. O! najmilsza ojczyzno! Zbytkują dzieci twoje, źle dostatków używają: na grzechy, na utratę, na próżności“.
. | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . |