kładem, jaki dawał, nauką, której użyczał, i żyć będzie wiecznie w pamięci narodu.
Znakomity nasz poeta, Wincenty Pol, powiada:
„Bo z pokolenia przejdzie w pokolenie:
Bóg i ojczyzna, język i sumienie“.
Niechże w pokolenie nasze i w pokolenia najdalsze przejdzie taka wiara w Boga i taka miłość Boga, jaką miał Skarga i jaką w naród wpajał. Niechże w nas i w następcach naszych zapłonie i płonie wieczyście taka miłość ojczyzny, jaką Skarga miał i szczepił w sercach i rozumach narodu.
Czcijmy tak mowę ojczystą i tak nią starajmy się władać, jak to Skarga czynił.
Stawajmy tak na straży czystości sumienia, jak Skarga strzegł uczciwości sumienia narodu całego.
Ale bądźmy poszłuszniejsi głosowi wielkiego, proroczego kaznodziei, niż byli ojcowie nasi. Nie słuchali go należycie i poprawy nie było rzetelnej, całkowitej, toż proroczym duchem przepowiedział upadek królestwa, poniewierkę korony polskiej, niedolę narodu.
„Obejrzyjcie się na te szkody i utraty, które wam z niezgody urastają“.
„Sejmy, które powinny być lekarstwem na choroby kraju, w jad i w tru-