Ta strona została skorygowana.
Andrzeja Tęczyńskiego, w pobliżu Krakowa, aby też i do stryja swego Piotra, w Topoli mieszkającego, miał niedaleko, więc go też do Topoli wyprawili, skąd na dwór wojewody zawieźć go miano.
Aby chłopca oporządzić przystojnie, kupiono kitajki na żupan, lecz on ją zabrał, pociął na chorągiewki i wron nałapawszy, do ogona pod skrzydła owe szmatki im przywiązał i puścił. Wszelkie ptactwo płoszyło się widokiem wron, z czerwonymi ogonami, i uciekało z gumien folwarcznych, przez co ubyło w nich szkody. Kupiono nowy żupan i wreszcie zawieziono swawolnika na dwór wojewody.