Strona:O życiu i dziełach Mikołaja Reja z Nagłowic.djvu/28

Ta strona została skorygowana.





IV.
KRÓTKA ROZPRAWA MIĘDZY TRZEMA OSOBAMI. — ŻYWOT JÓZEFA. — ROZMOWY WARWASA Z DYKASEM I INNE. — POSTYLLA.

Nie wiemy, które to są, lub gdzie są owe wierszyki, które na dworze Tęczyńskiego Rej od niechcenia układał, jak o tem wspomina Trzycieski, co żywot Reja opisał. Że były jakieś, że się i podobać musiały, to pewne, skoro Trzycieski mówi o nich wyraźnie, skoro dwudziestokilkoletni Rej miał już rozgłos „rymarza“, czyli układacza rymów, albo wierszy.
To atoli wiemy, że już za młodu brał się do tworzenia hymnów kościelnych i psalmów i że owe psalmy ludzie bardzo radzi czytali i śpiewali. Szczególniej podobała się pieśń poranna: „Hejnał świta“, zaczynająca się tak:

»Hejnał świta! już dzień biały!
Każdy człowiek w wierze stały
Powstań do Pańskiej chwały!«