Po tej rozmowie zaczyna się właściwy „Zwierzyniec“ podzielony na cztery rozdziały. W pierwszym są powiastki i skreślone postacie znakomitych królów, wodzów i kobiet świata starożytnego i wieków późniejszych. Mają one być przykładem, podanym do naśladowania, jak o tem wyraża się poeta w tytule tego rozdziału: „A tu się już poczynają sprawy i postępki pamięci godne onych królów i innych stanów sławnych, tak pogańskich, jako i chrześciańskich, z którychby właśnie każdemu poczciwemu stanowi przystało dobre przykłady ku swym postępkom brać“.
Takich ośmiowierszowych obrazków jest dwieście trzydzieści pięć. W jednym z nich tak mówi o dowcipie rzymskiego cesarza Augusta:
»Jeden skąpiec odumarł wiele srebra, złota;
Cesarzowi dano znać, iż piękna robota,
Jeśliby chciał co kupić, do skarbu swojego.
Ten rzekł: »Dowiedzcie mi się od kogo pewnego,
Czy on też dobrze sypiał? Tę poduszkę jego,
Najchętniejbym ja kupił do łoża swojego.
Powiem ten o tem myśląc, strzegąc, i zbierając,
Musiał pewnie dosypiać, by na grudzie zając«.
W rozdziale drugim, jak poeta powiada: „poczynają się stany i domy niektóre zacnego narodu polskiego“. Jest to zbiór takich samych ośmiowierszowych utworów, jak w rozdziale pierwszym, tylko treść odmienna. Są to wspomnienia, pochwały lub przygany, które się tyczą licznych dostojników duchownych i świeckich, znajomych i przyjaciół poety, ludzi głośnych, znanych. Ciekawe to bardzo, bo w nie-